Discover the lyrics to
FukaJ - GOD SAVE THE PRAGUE. Looking for the lyrics to this track? We’ve got them right here! Explore the words behind
FukaJ - GOD SAVE THE PRAGUE, and feel free to take your time as you read through the song's lyrics.
GOD SAVE THE PRAGUE
by FukaJ
Nigdy na jedno, nigdy na dwa, nigdy na trzeźwo, zawsze do dna. Uciekliśmy ze Szczecina na prędko na peron za miedzą, bo nas gonił kas. Polewa wódkę, kumpel, lufę stukniem. Później idziemy w bal, potem pod klubem kufel w górę z trudem w buzie wlewamy szlak. No to god. A potem uratuj nas. Kręci mi się świat. Jestem pijany cały czas. Nie wrócę dzisiaj na noc, nie wrócę jutro rano. Piję wódkę z chłopakami nad Wełtawą. Tylko papac powtórz. Pap kac powtórz. Pap kac powtórz. Papot __ znowu. Kac powtórz. Kac powtórz. Kac powtórz. Papokę proszę. Chińczyk sprzedał mi małkę, dorzucił kastet, podał mi grab klubson śpi dzisiaj pod materacem, golem na ławce ktoś zarzygał parkiet. Zalałem browarę kurtkę na ladzie, z zapłacę. Mam wyjebane na chacie polane, więc uderzam w balet i zostawię wypłatę w klubie na barze. Save the prck, a potem uratuj nas. Kręci mi się świat, jestem pijany cały czas. Nie wrócę dzisiaj na noc, nie wrócę jutro rano, bo zasnąłem znów na ławce nad Wełtawą. Tylko bab kac powtórz. Babot kac powtórz. Bab kac powtórz. Bot __ znowu. Bot kac powtórz. Bab kac powtórz. Bab kac powtórz. Bap. Mapkę proszę. rano brał
Song: GOD SAVE THE PRAGUE
Artist: FukaJ
Listen on: